sobota, 28 września 2013

Wyniki konkursu z uśmiechem :)

   Z przyjemnością zawiadamiam, że mamy już zwyciężczynię w konkursie na najzabawniejszą historię z czasów szkolnych. Najwięcej głosów (23) uzyskała historia o "Rozdziewiczównie" :) Serdecznie gratuluję autorce, pani Edycie, i raz jeszcze dziękuję wszystkim uczestnikom za udział w zabawie. Zakładka, w której można przeczytać finałowe historie, będzie dostępna na blogu jeszcze przez tydzień.

piątek, 20 września 2013

Konkurs z uśmiechem - finał :)

   Pragnę serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy wzięli udział w moim konkursie. Dziękuję za wasze komentarze i emaile, które za każdym razem poprawiały mi humor i wywoływały uśmiech na twarzy :) Mam nadzieję, że dla was, tak jak i dla mnie, była to świetna zabawa i okazja do wesołych wspomnień :)
   Wybór trzech najzabawniejszych komentarzy okazał się trudny, dlatego też postanowiłam głosowaniu poddać cztery historie. Mam nadzieję, że wybaczycie mi to małe odstępstwo od zasad. Wybrane przeze mnie historie można przeczytać w zakładce "Konkurs z uśmiechem :)", ankieta natomiast znajduje się po prawej stronie, tuż powyżej archiwum bloga. Na ulubioną historię głosować można do piątku 27-go września, do godziny 20.00. Wtedy też poznamy zwycięzcę konkursu, do którego powędruje egzemplarz "W poszukiwaniu siebie" z imienną dedykacją. Zachęcam wszystkich do głosowania! 


niedziela, 15 września 2013

Moimi oczami: Edinburgh

    Stolica Szkocji to miasto, które tętni życiem. Słynący z doskonałych festiwali, obleganych uniwersytetów, dostojnie górującego nad miastem zamku i znanych mieszkańców, Edynburg to doskonałe miejsce na weekendowy wypad lub dłuższą wycieczkę. Jest tu wszystko, o czym turysta może zamarzyć - ciekawe atrakcje, fascynujące zabytki, piękne szlaki spacerowe. W Edynburgu czuć klimat Szkocji i zapowiedź niezapomnianych wrażeń, jakich może dostarczyć ta kraina. Szkoci to ludzie sympatyczni i bardzo dumni ze swoich korzeni i historii. I choć specyficzny, szkocki akcent ciężko jest zrozumieć, to z pewnością jest to wysiłek warty podjęcia.
   Położony pośród wulkanicznych wzgórz Edynburg przez wielu uważany jest za najpiękniejsze miasto Wielkiej Brytanii. Do niezwykle przyjemnych i godnych polecenia atrakcji należy m.in. spacer ulicą Royal Mile, uważaną za kręgosłup Starego Miasta, prowadzącą od zamku aż do Palace of Holyroodhouse, a następnie wspinaczka na wygasły wulkan Arthur's Seat, na którego zboczach można poczuć się jak wśród słynnych szkockich Highlands. I choć pogoda w Edynburgu bywa kapryśna, a wiatr przenikliwy i porywisty, to szybko schodzą one na drugi plan w obliczu uroków miasta i ogromu wrażeń, które na długo pozostają w pamięci. Poniżej Edynburg w moim obiektywie.
















   Będąc w Edynburgu warto spróbować słynnej potrawy Haggis, którą w szkockich restauracjach serwuje się jako danie narodowe. Ta tajemnicza potrawa to duszony owczy żołądek nadziewany mielonymi owczymi podrobami (wątroba, serce, płuca), tłuszczem, cebulką, mąką owsianą i przyprawami, w smaku przypominająca naszą rodzimą kaszankę. Nieodłączny punkt wizyty dla turystów odważnych i spragnionych nowych doznań smakowych :)


http://www.edinburgh.org/
http://www.edinburghcastle.gov.uk/
http://www.edinburgh-inspiringcapital.com
http://www.edinburghguide.com/

sobota, 7 września 2013

Pióro i Pazur 2013

   W dniach 4-5 października w Siedlcach odbędzie się druga edycja Festiwalu Literatury Kobiecej Pióro i Pazur. Pierwsza edycja, która okazała się ogromnym sukcesem, miała miejsce jesienią zeszłego roku i gościła wiele znanych polskich pisarek (m.in. Hannę Kowalewską, Małgorzatę Gutowską-Adamczyk, Małgorzatę Wardę, Marię Ulatowską, Małgorzatę Kalicińską). Pomysł na Festiwal, który doczekał się już miana święta literatury kobiecej, narodził się w 2011 roku podczas spotkania polskich autorek w Siedlcach, gdzie panie wzięły udział w panelu dyskusyjnym o literaturze kobiecej.
   Koordynatorką Festiwalu jest znana pisarka Mariola Zaczyńska. W wywiadzie udzielonym autorce bloga W Krainie Czytania pani Mariola przyznaje, iż jednymi z głównych idei przyświecających Festiwalowi jest walka ze stereotypami i zmiana nastawienia współczesnego czytelnika do literatury kobiecej. "Zależy nam, aby wyławiać wartościowe perełki w zalewie nieudolnie napisanych powieści, które tylko utwierdzają czytelników w stereotypie, że literatura kobieca to coś gorszego. Nieprawda! - mówi pani Mariola. - Literatura kobieca to przede wszystkim literatura popularna, wielogatunkowa, bo mieści się tu i romans, i obyczaj, i kryminał. Chcemy pokazać jej bogactwo."
   Podczas zeszłorocznej uroczystej gali wręczono wiele nagród, w tym dwie najważniejsze: nagrodę Pióra dla najbardziej poruszającej polskiej powieści, oraz nagrodę Pazura dla najsympatyczniejszej polskiej powieści z humorem. W tym roku przez pierwszy etap konkursu - selekcję czytelniczek - przeszły 42 powieści. W drugim etapie o nominację jurorek do nagrody Pióra powalczy 28 tytułów, o nominację do nagrody Pazura - 14. Wśród tych drugich znalazły się także moje "Niezapominajki", co jest dla mnie powodem do ogromnej radości i dumy. Nominacje zostaną ogłoszone pod koniec września.
   Zainteresowanych zapraszam na stronę główną Festiwalu  http://www.flk.siedlce.pl, gdzie już niedługo zamieszczony zostanie szczegółowy program. Zachęcam także do przeczytania całego wywiadu z niezwykle sympatyczną Mariolą Zaczyńską, który można znaleźć pod poniższym linkiem:
http://wkrainieczytania.blogspot.co.uk/2013/09/literat-wrzesnia-2013.html

poniedziałek, 2 września 2013

Kobieca natura

   Spędzając kolejny wieczór na usilnych próbach zmuszenia mojego hiperaktywnego mózgu do wyciszenia się, doszłam do pewnego ciekawego wniosku. My, kobiety, z godną podziwu zręcznością wykonujemy wiele czynności naraz, zaczynamy jedną pracę, w międzyczasie kończąc inną i będąc w połowie trzech kolejnych. Nawet rozmawiając potrafimy skakać z tematu na temat, zacząć od jednego, poruszyć dziesięć następnych, by ostatecznie skończyć na temacie, który z tym początkowym ma tyle wspólnego, co przysłowiowy piernik z wiatrakiem. Ale ta wielotorowość naszego myślenia zaczyna naprawdę zdumiewać, gdy kładziemy się wieczorem do łóżka, a nasze mózgi przestawiają się na tryb analizowania i porządkowania. Wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa!
   Podczas gdy nasz partner, wolny od trosk, zasypia snem kamiennym, my, zamiast się wyciszyć, przewracamy się z boku na bok pozwalając myślom swobodnie płynąć. W efekcie rozważamy wypadki dnia i planujemy szczegółowo dzień następny, układamy sobie w głowie listę rzeczy do załatwienia, przypominamy sobie, że czegoś nie zrobiłyśmy, zastanawiamy się, gdzie też mogłyśmy posiać rzecz, którą bez powodzenia szukałyśmy przez cały dzień, przypomina się nam znienacka jakaś nazwa, której kilka godzin wcześniej za Chiny Ludowe nie mogłyśmy sobie przypomnieć, rozważamy trudne decyzje, układamy scenariusze zdarzeń... Z tymi zdarzeniami to bywa nawet zabawnie. Często bowiem przed zaśnięciem myślimy i zamartwiamy się tym wszystkim, co się już zdarzyło, co się nie zdarzyło, a zdarzyć powinno, tym co zdarzy się na pewno, co może się zdarzyć lub tym, co z pewnością się nie zdarzy, choć bardzo byśmy chciały, aby się jednak zdarzyło. W końcu zasypiamy zmęczone tą gonitwą myśli, przytłoczone nadmiarem obowiązków i zmartwień, których połowę tak naprawdę same sobie stwarzamy. Ot, kobieca natura :)