środa, 27 sierpnia 2014

J.K. Rowling dla dorosłych

   Zawód pisarza bywa niewdzięczny. Wielu autorów, wkładających całe swoje serce w powieści, które piszą, nigdy nie zazna sławy. Wielu do końca życia będzie pracować w zawodzie nie związanym z literaturą i pisać książki w czasie wolnym od pracy, sprowadzając esencję swojego życia do roli hobby. Wielu na pewnym etapie będzie musiało stanąć przed wyborem i porzucić pisanie na jakiś czas, czasami nawet na dobre. Wielu się nie podda i do końca walczyć będzie o to, by przebić się ze swoją twórczością na rynek wydawniczy. W końcu (wbrew pozorom) wielu się to uda. Niewielu jednak doświadczy tak oszałamiającej kariery, jak brytyjska pisarka Joanne Rowling, znana na całym świecie jako J.K. Rowling - autorka Harry'ego Pottera.
   Historia J.K. Rowling jest tak niesamowita, że spokojnie mogłaby stanowić fabułę hollywoodzkiego filmu. Ta nikomu nieznana autorka, samotna matka przez lata zmagająca się z depresją i problemami finansowymi, w przeciągu zaledwie kilku lat stała się najlepiej sprzedającą się (żyjącą) pisarką brytyjską, mającą rzesze fanów na całym świecie i liczne nagrody literackie na swoim koncie.
   Seria książek o przygodach młodego czarodzieja okazała się najlepiej sprzedającą się serią w historii, przekraczając liczbę 460 milionów sprzedanych egzemplarzy. A zaczęło się zwyczajnie, od pomysłu, który naszedł pisarkę podczas podróży pociągiem. Stworzenie pierwszej części Harry'ego Pottera zajęło Rowling kilka lat, a manuskrypt początkowo został odrzucony przez dwanaście wydawnictw, zanim zainteresował się nim Dom Wydawniczy Bloomsbury. Egzemplarze z pierwszego nakładu, który wyniósł tysiąc kopii, potrafią dzisiaj osiągać cenę nawet 25 tysięcy funtów.
   Popularność książek o Harrym Potterze rosła lawinowo. Każda kolejna część biła rekordy sprzedaży, przy czym ostatni tom Harry Potter and the Deathly Hallows (Harry Potter i Insygnia Śmierci), który ukazał się w 2006 roku, zdołał pobić wszystkie poprzednie osiągając rekordową liczbę 11 milionów sprzedanych kopii w pierwszym dniu sprzedaży (łącznie w UK i Stanach Zjednoczonych). Harry Potter, którego przygody przetłumaczono na ponad sześćdziesiąt pięć języków, stał się międzynarodowym fenomenem, marką, której wartość szacuje się na 15 miliardów dolarów.
   Wielu pisarzy, których debiutancka powieść odniosła sukces, staje w obliczu wyzwania. Presja, by kolejna powieść dorównała sukcesowi pierwszej, by została równie ciepło przyjęta przez czytelników i krytyków, jest czymś, czego istnieniu trudno zaprzeczyć. Wydawać by się mogło, że w przypadku Rowling, do której przylgnęła łatka autorki książek dla dzieci i młodzieży, presja ta musiała być niewyobrażalnie wielka. Mimo to J.K. Rowling postanowiła zaryzykować. Napisała powieść, która zarówno tematem jak i treścią zdecydowanie odbiega od świata wykreowanego w serii o Harrym Potterze, i która, dla odmiany, skierowana jest do dorosłego czytelnika.
   Wciąż pamiętam, z jakim zaabsorbowaniem czytałam każdą kolejną powieść o Harrym. Dlatego też z ogromną ciekawością wzięłam się do czytania pierwszej powieści dla dorosłych autorstwa Rowling. Jakiś czas później, gdy na jaw wyszło, że Rowling posługując się pseudonimem Robert Galbraith, napisała także dwie powieści detektywistyczne, sięgnęłam i po nie. I to właśnie o tych powieściach i moich wrażeniach z nich chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć.
   Casual Vacancy (Trafny wybór) - powieść, która ukazała się na rynku w 2012 roku - to napisana z niezwykłą przenikliwością historia mieszkańców małego brytyjskiego miasteczka. Pagford to urocza, zamieszkana w większości przez białą klasę średnią miejscowość, którą można byłoby określić mianem sielskiej, gdyby nie fakt, że na jej obrzeżach wyrosła dzielnica biedoty. Jej mieszkańcy, w większości dotknięci rozmaitymi formami społecznej patologii, są dla mieszkańców Pagford niczym brud pod paznokciem. Nic dziwnego, że gdy tylko nadarza się okazja i zwalnia się miejsce w radzie parafialnej miasteczka, rozpoczyna się walka o nie, a tym samym o moc decyzyjną w sprawie przesunięcia granic miasteczka oraz przyszłości kliniki odwykowej, będącej kością niezgody pomiędzy mieszkańcami Pagford. Ale to tylko jeden z tematów tej wielowątkowej powieści. Społeczna patologia, rozmaitego rodzaju uzależnienia, trudne relacje pomiędzy rodzicami i dziećmi, uprzedzenia, małomiasteczkowa hipokryzja to tylko niektóre problemy poruszone na kartach tej książki. Rowling nie tylko żywo i z niemal brutalnym realizmem przedstawia rodziny dotknięte patologią, ale także z niebywałą wnikliwością zagląda pod powierzchnię tego z pozoru sielskiego i nieskazitelnego życia klasy średniej, i tu i tam odgrzebując brzydkie sekrety i natrafiając na ogrom ludzkich emocji i przeżyć.
   Książka poruszyła mnie, dotykając niemal każdej struny w moim sercu i grając na moich emocjach bez jednego fałszywego dźwięku. I nie chodzi tu tylko o samą fabułę, ale także o sposób, w jaki J.K. Rowling kreuje główne postacie, nadając im wielowymiarowość i złożoność, zaglądając w najciemniejsze zakamarki ich umysłów i odkrywając przed nami ich sekrety. Ma się wrażenie, że postacie te są równie żywe, jak my sami. Zmysł obserwacji, przenikliwość i umiejętność płynnego przełożenia ich na słowa czyni z Rowling naprawdę utalentowaną pisarkę. Czytając podążamy śladami bohaterów, niejednokrotnie mając ochotę głośno wyrazić swoje oburzenie czy współczucie. Mamy ochotę na nich nakrzyczeć, zwymyślać, a czasem... czasem mamy ochotę przygarnąć ich do serca i szepnąć: nie bój się, wszystko będzie dobrze. W zalewie powieści z irytująco papierowymi postaciami proza J.K. Rowling przywraca wiarę w moc pióra.
   W czerwcu 2013 roku na rynku ukazało się Wołanie kukułki (The cuckoo's calling) - powieść detektywistyczna, którą Rowling wydała pod męskim pseudonimem. Gdy informacja o tym, kto tak naprawdę kryje się za tym zaskakująco dobrym debiutem, wyciekła do gazet, Wołanie kukułki błyskawicznie znalazło się na pierwszym miejscu listy bestsellerów Amazona.
   Głównym bohaterem powieści jest prywatny detektyw Cormoran Strike, który otrzymuje zlecenie zbadania okoliczności podejrzanej śmierci młodej i znanej modelki. Wołanie kukułki, mimo że mniej emocjonalne w odbiorze, czyta się jednym tchem. Kiedy już zaczęłam, poświęcałam praktycznie każdą wolną chwilę, by przeczytać choć kilka stron. I znowu była to zasługa fantastycznego stylu J.K. Rowling. Misternie zbudowany świat, dbałość o szczegóły, rozbudowane postacie, które autorka pozwala nam poznać poprzez ich czyny i słowa, a nie męczące opisy - wszystko to sprawiało, że zanurzałam się w powieść niemal natychmiast, przeskakiwałam z mojego świata do świata głównych postaci i żaden hałas nie był w stanie mnie rozproszyć. Rowling malowała w mojej głowie sceny tak wyraźne, że miałam wrażenie, jakbym tam była. Jakbym siedziała w gabinecie detektywa, podróżowała metrem u jego boku, podążała za nim krok w krok ulicami Londynu. W książce nie ma zbyt wiele wartkiej akcji, obserwujemy w miarę spokojne i metodyczne śledztwo, wraz z Cormoranem przesłuchujemy świadków i staramy się wyłonić z poszczególnych kawałków jeden spójny obraz.
   Kolejnym ogromnym plusem powieści jest sam główny bohater - postać nietuzinkowa, złożona, niedająca się nie lubić. A najlepsze jest to, że nasza sympatia, a w pewnym momencie także i szacunek dla detektywa Strike'a rodzi się naturalnie, samoczynnie, nie dlatego, że autorka stara się na siłę pokazać go z jak najlepszej strony, a dlatego, że pokazuje go dokładnie takim, jakim jest naprawdę. Nie sztuką jest napisać o swoim bohaterze na pierwszej stronie powieści, że jest prawy i mądry. Sztuką jest sprawić, by czytelnik sam to odkrył. Rowling w tym stopniowym odkrywaniu przed nami swoich postaci jest prawdziwą mistrzynią.
   Nic dziwnego, że po skończeniu książki jeszcze tego samego dnia sprawdziłam, czy na rynku dostępne są kolejne powieści wydane pod pseudonimem Roberta Galbraith. Ku mojej ogromnej radości okazało się, że i owszem.
   The silkworm to druga powieść, której bohaterami są Cormoran Strike i jego bystra asystentka Robin. Książka ma ukazać się w Polsce we wrześniu i będzie nosić tytuł Jedwabnik. Ponieważ jednak mnie wrodzona niecierpliwość nie pozwoliła czekać tak długo, sięgnęłam po wydanie brytyjskie. Ponownie zatraciłam się całkowicie w opisywanym świecie, usiłując rozwikłać wraz z parą głównych bohaterów zagadkowe zaginięcie pewnego pisarza, który, jak się okazuje, stał się ofiarą wyjątkowo wyrafinowanego i brutalnego morderstwa. Kolejna świetna książka, która moim zdaniem ugruntowała pozycję J.K. Rowling jako wszechstronnej i utalentowanej pisarki.
   Rowling niejednokrotnie powtarzała, że sukces, który odniosła przyniósł jej przede wszystkim wolność. Wolność wyboru i pisania o tym, o czym ma ochotę pisać. Wolność decydowania o tym, czy skończoną powieść wydać, czy też odłożyć ją na bok. I choć z pewnością dla wielu J.K. Rowling pozostanie na zawsze przede wszystkim autorką Harry'ego Pottera, to w moich oczach jest ona pisarką, która nie boi się ryzyka, która nie pozwala przykuć się na stałe do jednego gatunku, czy jednej grupy odbiorców. Pisarką, która pisze przede wszystkim dla samej przyjemności pisania. Z uwagą będę śledzić jej dalsze dokonania i z pewnością sięgnę po każdą kolejną powieść, którą zdecyduje się wydać, bez względu na to, czy książka będzie skierowana do młodych, czy do starszych czytelników.
   Mam nadzieję, że udało mi się przekonać Was do sięgnięcia po dorosłe powieści J.K. Rowling. Naprawdę warto. Na koniec pragnę polecić Wam ciekawy wywiad, który z pisarką przeprowadziła Oprah Winfrey. Możecie obejrzeć go klikając tutaj. Polecam także wywiad, w którym Rowling opowiada o Trafnym wyborze -  Writing for grown-ups. Oba te wywiady nie tylko przybliżają nam jej postać jako pisarki, ale także pozwalają poznać ją bliżej jako człowieka. Warto posłuchać.

4 komentarze:

  1. Wołanie kukułki i Trafny wybór zalegają na moich półkach już ładny czas... dopadło ich książkowe przekleństwo, bo za każdym razem gdy już już prawie po nie sięgam pod rękę wpada mi inna książka. Hmm. Cóż. Kiedyś w końcu przeczytam, tym bardziej, że tak bardzo chciałam je mieć. A co do Rowlnig to łatwego życia nie miała, zasłużyła na sukces. ;)
    recenzjeami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami tak bywa. Wiele świetnych książek długo czekało na mojej półce na swoją kolej. Pewnie gdybym wiedziała, jak bardzo mi się spodobają, sięgnęłabym po nie dużo wcześniej :)

      Usuń
  2. Jestem wielką fanką J.K Rowling, więc bardzo się ucieszyłam, że zaczęła pisać książki dla dorosłych. Niestety "Trafny wybór" mi się kompletnie nie podobał, za to "Wołanie kukułki" bardzo i czekam niecierpliwie na drugą część serii "Jedwabnik" :)

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga część równie dobra, jak pierwsza, polecam. Mam nadzieję, że na dwóch się nie skończy :)

      Usuń